Debiutancki album Aarseta, wydany przez wytwórnię Jazzland Recordings, założoną przez pianiastę Bugge Wesseltofta. W nagraniu płyty obok (naturalnie) Wesseltofta wzięli udział tacy muzycy jak Nils Petter Molvær, Vidar Johansen czy Anders Engen. Album został bardzo dobrze przyjęty przez krytykę, a recenzent "New York Timesa" nazwał go nawet "jednym z najważniejszych albumów epoki post-milesowskiej".
Przy nagraniu drugiej solowej płyty gitarzyście towarzyszyli stali odtąd współpracownicy: Wetle Holte, Marius Reksjø, Hans Ulrik, Arve Furset i Reidar Skår; w utworze "Tunnel Church" pojawił się trębacz Nils Petter Molvaer. Album, będący kontynuacją stylu zapoczątkowanego na "Électronique Noire", uznany został przez recenzentów za bardziej spójny i dojrzały.
Na brzmienie trzeciego albumu gitarzysty duży wpływ mieli muzycy i producenci Jan Bang i Erik Honoré. W utworze „Nagabo Tomora” gościnnie wystąpił wokalista Dhafer Youssef. "Connected" nie przyniósł radykalnych zmian w stylu Aarseta, ale jest bardziej stonowany niż dwie pierwsze płyty, większy nacisk został położony na detale.
Czwarta solowa płyta gitarzysty, nagrana została przy udziale stałych już współpracowników - Mariusa Reksjø, Wetle Holte. Andersa Engena, Hansa Ulrika, Jana Banga oraz Erika Honoré, do których dołączył basista Audun Erlien. Uchodzący za najbardziej "gitarową" płytę Aarseta "Sonic Codex" prezentuje pełnię umiejętności muzyka - zarówno jako instrumentalisty jak i kompozytora.
Album zawiera materiał zarejstrowany podczas kilku różnych koncertów. Podczas występów gitarzyście towarzyszyli basista Audun Erlien, perkusiści Welte Holte, Erland Dahlen i Torstein Lofthus, saksofonista Håkon Kornstad, trębacz Gunnar Halle i drugi gitarzysta Bjorn Charles Dreyer. Choć wersje koncertowe poszczególnych utworów bardzo odbiegają od swych studyjnych pierwowzorów, styl Aarseta, jego podejście do muzyki pozostają bez trudu rozpoznawalne.
Piąty studyjny album Aarseta a pierwszy nagrany dla wytwórni ECM powstał przy współpracy muzyka i producenta Jana Banga.
(niestety, jak na razie sklepy te nie wysyłają płyt do Polski)