Wayne Coyne

Debiutancka płyta zespołu, powstała zaledwie w ciągu kilku dni w studio zainstalowanym w szwedzkim domu należącym do zespołu.

Płyta wydana została przez założoną przez członków grupy wytwórnię Speed of Sound.

O ile sama nazwa grupy świadczy o fascynacji jej członków dla poety i malarza Wiliama Blake’a, to tytuł albumu jest hołdem złożonym frontmanowi amerykańskiej grupy The Flaming Lips. Okładka płyty w żartobliwy sposób odnosi się do nich obu.

Płyta spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony krytyków muzycznych. Jak pisał jeden z recenzentów sam fakt, że zespołowi udało się wymieszać tak wiele stylów - pop, rock, a nawet calypso, można za uznać za sukces sam w sobie. Chwytliwe, przebojowe melodie w dość zabawny sposób opatrzone są z pisanymi przez wokalistę Kristiana Letha tekstami, traktującymi o religii czy polityce. Należy wątpić, że efekt komiczny jest zamierzony, co nie zmienia faktu, że jest to jeden z elementów, które stanowią o uroku płyty - z założenia rozwichrzonej i beztrosko mieszającej wszystko ze wszystkim.

Przy tworzeniu płyty zespół zastosował metodę absolutnej wolności. Jak mówi Kristian Leth - "Celowo próbowaliśmy nie kontrolować tego co robimy, tylko po prostu robić to co nam przychodziło do głowy", a główną zasadą działania muzyków było nigdy nie mówić drugiemu "nie", niezależnie od rezultatów jego wysiłków.

Do najciekawszych utworów należy zaliczyć "Secrets Of The State", "Violent Good" i "Science is Religion".